Jestem zdecydowanie fanem śniadania na ciepło. Nic tak nie stawia na nogi, jak gorący posiłek z rana. Niestety nie zawsze jest czas, aby go przyrządzić. Dzisiaj zrobiłem mały kulinarny eksperyment i okazało się, że połączenie tuńczyka z kaszą gryczaną smakuje całkiem nie najgorzej, a do tego nie zabiera zbyt wiele czasu.
To szybkie śniadanie można upichcić — chociaż to chyba zbyt wielkie słowo — w wersji nisko- lub wysokokalorycznej. Jako facet z krwi i kości wybieram wariant drugi, ale panie szczególnie dbające o linię, być może skuszą się na wersję mniej kaloryczną. Cała różnica, jak łatwo się domyśleć, tkwi w składnikach użytych do przyrządzenia potrawy.
Składniki na szybkie śniadanie na ciepło
- 1 puszka tuńczyka rozdrobnionego w oleju (wersja standardowa) lub w sosie własnym (wersja “fit” — ok. 38kcal mniej),
- 100g kaszy gryczanej (zawartość 1 woreczka),
- 1 duża lub 2 mniejsze cebule (dlaczego warto jeść cebulę?),
- 1 łyżka stołowa masła,
- 1/2 łyżeczki warzywka, sól morska i cukier trzcinowy oraz świeżo mielony, czarny pieprz,
- nać pietruszki do przyozdobienia.
Kaszę gryczaną gotujemy z warzywkiem w dwukrotnie większej ilości wody, do momentu aż wpije ją całą. Dlaczego w ten sposób, a nie inny pisałem już tutaj. Cebulę obieramy, kroimy w kostkę/paseczki/talarki — co nam najbardziej odpowiada — i smażymy na rozgrzanym na patelni maśle na złoty kolor, przyprawiając do smaku szczyptą soli i cukru. Do tejże patelni dosypujemy kaszę i zawartość puszki z tuńczykiem (olej wcześniej odlewamy). Podsmażamy minutkę, doprawiamy do smaku pieprzem i podajemy w miseczkach okraszając siekaną zieleniną.
Smacznego! Prawda, że szybkie śniadanie?
Porcji: 2
- 373 kcal
- 1 puszka tuńczyka rozdrobnionego w oleju
- 100g kaszy gryczanej
- 100g cebuli
- 1 łyżka stołowa masła
- 1/2 łyżeczki warzywka, sól morska i cukier trzcinowy oraz świeżo mielony, czarny pieprz
- siekana natka pietruszki
Inni trafili tutaj szukając
- kasza gryczana z tuńczykiem
- kasza z tuńczykiem
Nigdy nie jadłam takiego połączenia, ale wygląda smacznie.
tunczyk na sniadanie u mnie nie ma szans, ale na obiad owszem 😉 i zaraz lece wypróbować takie połączenie 🙂
Smacznego! 🙂