Chrupiące i gorące krokiety z kapustą i pieczarkami to potrawa może niezbyt pożywna, ale o wyrafinowanym smaku, będącym połączeniem kwaskowości i lekkiej goryczki kiszonej kapusty ze słodyczą naleśników. Całość okraszona nieco słonawą, złocistą panierką. Nie zapominajmy też o pieprznej ostrości, która również występuje w tej potrawie.
Składniki na naleśniki
- 2 szklanki mąki pszennej 650,
- 2 szklanki mleka,
- 1/2 szklanki oleju rzepakowego,
- 3 jajka M‑ki,
- 3 czubate łyżki cukru trzcinowego,
- 2 lekko czubate łyżeczki warzywka,
- 1 łyżka otrębów pszennych,
- 1 płaska łyżeczka kurkumy,
- 1 płaska łyżeczka pieprzu ziołowego.
Składniki na farsz do krokietów
- 600 g kapusty kiszonej,
- 500 g pieczarek,
- 4 średnie cebule,
- 1/8 kostki masła,
- sól morska,
- cukier trzcinowy,
- warzywko i czarny, świeżo mielony pieprz (tego ostatniego dużo!) do doprawienia farszu.
Panierka
- 2 jajka M‑ki,
- 2 łyżki mleka,
- pół łyżeczki warzywka i odrobina pieprzu,
- bułka tarta,
- olej rzepakowy do obsmażenia.
Przygotowujemy farsz do krokietów
Kapustę odsączamy z zalewy, podlewamy w garnku wodą do ok. 3/4 wysokości i dusimy pod przykryciem ok. 15 — 30 min. od zagotowania (do miękkości). Po ugotowaniu odlewamy wodę, a samą kapustę dobrze odciskamy przed połączeniem z pozostałymi składnikami.
Cebulę obieramy, kroimy w kostkę i podsmażamy na maśle na patelni, doprawiając do smaku cukrem trzcinowym i solą morską. Gdy się zezłoci, dodajemy umyte i pokrojone w talarki pieczarki, znowu solimy i smażymy dalej, aż pieczarki ładnie zbrązowieją i zmiękną, a w kuchni będzie unosić się ten cudowny, z niczym nieporównywalny aromat smażonych grzybów.
Kapustę łączymy z zawartością patelni, dokładnie mieszamy i doprawiamy warzywkiem i pieprzem. O ile warzywko dozujemy dość oszczędnie, bo o przesolenie nietrudno, to pieprzu nie żałujmy. Mnie na tę ilość farszu wyszło 3 x 16 obrotów młynka! Dopiero ta ilość przyprawy sprawiła, że nadzienie na krokiety zyskało odpowiednio wyrazisty, charakterystyczny smak. I o dziwo nie było nawet zbyt pikantne. Ujawniła się tu zaleta świeżo mielonego pieprzu — takowy jest mniej ostry, a bardziej aromatyczny niż ten drobniutko zmielony z torebki.
Smażymy naleśniki na krokiety
Wszystkie składniki na naleśniki dokładnie miksujemy lub malaksujemy, aby uzyskać ciasto o konsystencji dość gęstej śmietany. Z czasem ciasto może zacząć tężeć, więc warto trzymać na podorędziu raptem pół szklanki mleka i w odpowiednim momencie chlupnąć do miski, by jej zawartość nieco rozrzedzić.
Naleśniory smażymy podobnie jak w tym przepisie. Możemy je nawet nieco mniej przyrumienić, bo i tak krokiety będziemy obsmażać później w panierce.
Faszerujemy krokiety
Na 3/4 naleśnika nakładamy odpowiednią ilość farszu, zostawiając od góry 1/4 nie pokrytą. Prawą i lewą stronę krążka zaginamy do wewnątrz na ok. 1/4 średnicy i trzymając, aby się nie odwinęło zaczynamy zwijać krokieta od dołu ku górze uzyskując miniaturową roladkę. Podobnie postępujemy z pozostałymi naleśnikami.
Krokiety panierujemy w roztrzepanym z mlekiem, warzywkiem i pieprzem jajku oraz bułce tartej. Smażymy na dość głębokim (o ile to możliwe), mocno rozgrzanym oleju na rumiany kolor. Jeśli oleju mamy mało, to smażymy z 6 stron, przy czym obsmażenie boków krokietów, stojących na patelni na sztorc, będzie nie lada wyczynem. Jeśli oleju mamy więcej, możemy ograniczyć się do obsmażenia krokietów z 2 szerszych stron.
Podajemy gorące i zajadamy się 🙂 Smacznego!
Kto nie jadł niech żałuje i szybko nadrabia zaległości!
Dwa lata biorę się za krokiety na studiach, czas najwyższy! 🙂
Polecam, choć są odrobinę czasochłonne 🙂