Dzisiaj przepis na prawdziwą bombę kaloryczną, czyli placki ziemniaczane z kiełbasą i cukrem. Gotujesz i jesz na własne ryzyko. Nie odpowiadam za żadne centymetry przyrastające w pasie 😉
Pospolite placki ziemniaczane to produkt wybitnie węglowodanowo — tłuszczowy, więc warto uzupełniać je czymś białkowym, stąd też mamy placki po węgiersku, czyli placki ziemniaczane z sosem gulaszowym. Sam placki ziemniaczane z gulaszem bardzo lubię jednak tym razem proponuję nieco inne podejście — mięsna część posiłku ląduje bezpośrednio w plackach, więc taką potrawę gotuje się znacznie szybciej i mniej garnków się przy tym brudzi. Na placki ziemniaczane z kiełbasą potrzebne będą następujące…
Składniki
- 400g obranych ziemniaków,
- 200g kiełbasy podwawelskiej,
- 1 cebula,
- 2–3 ząbki czosnku,
- 1–2 czubate łyżki mąki pszennej (w zależności od tego, czy ziemniaki puszczą dużo soku),
- 1–2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej (j/w),
- 1 czubata łyżka otrębów pszennych,
- 1 jajko,
- 1 czubata łyżeczka przyprawy do ziemniaków,
- 1 płaska łyżeczka warzywka,
- świeżo mielony czarny pieprz (do posypywania),
- cukier trzcinowy (do posypywania),
- olej rzepakowy (do smażenia).
Do malaksera z nożykiem wrzucamy cebulę, czosnek, wbijamy jajko i dokładnie szatkujemy. Dodatek jajka podczas mielenia cebuli i czosnku jest istotny, bo w przeciwnym razie warzywo przylepi nam się do ścianek malaksera i tyle będzie z rozdrabniania. Dodajemy obrane ziemniaki, wsypujemy obydwa rodzaje mąki, otręby, przyprawę do ziemniaków i warzywko. Malaksujemy na jednolitą masę, pod koniec dodając kiełbasę, aby rozdrobniła się trochę mniej niż reszta składników. Na rozgrzanym na patelni tłuszczu z masy ziemniaczanej formujemy płaskie placki i smażymy na rumiany kolor z obydwu stron. Po zdjęciu z patelni, placki ziemniaczane z kiełbasą możemy położyć na chwilę na papierowym ręczniku, aby trochę osączyć je z oleju.
Placki ziemniaczane z kiełbasą podajemy na podgrzanych talerzach, posypane świeżo zmielonym pieprzem i trzcinowym cukrem. Smacznego!
