Szarlotka, placek z jabłkami, jabłecznik… jak zwał, tak zwał. Chyba najpopularniejsze w Polsce ciasto standardowe. Szarlotka ma korzenie francuskie, ale ciasto z jabłkami jest spotykane na całym świecie w tej, czy innej formie, np. Amerykanie mają swoje apple pie.
Bazą do szarlotki jest ciasto kruche lub półkruche, ale esencją placka jest nadzienie z jabłek. Moim zdaniem najlepsze ciasto wychodzi z jabłek przezimowanych, twardych, słodko-kwaśnych. Można się pokusić nawet o użycie dwóch gatunków owoców — jednego kwaśnego, a drugiego słodkiego. Użycie dojrzałych, sypkich papierówek grozi powodzią w piekarniku i ciapą-lapą w tortownicy (foremce). Sprawdzone! Nie polecam… Najlepsze jabłka to takie, które nie puszczą zbyt wiele soku podczas pieczenia i nadal pozostaną jędrne.
Szarlotkę wzbogacimy kruszonką, czyli niezwykle słodką, chrupiącą posypką, która po zapieczeniu doda plackowi charakteru. Tylko błagam, nie wyskubujcie jej z ciasta, mimo że jest taka smaczna.
Składniki ciasta kruchego
- 325 g mąki pszennej 650,
- 60 g mąki ziemniaczanej,
- 190 g cukru trzcinowego,
- 200 g margaryny,
- 2 jajka M‑ki,
- 2 czubate łyżki otrębów pszennych,
- szczypta soli.
Składniki nadzienia
- 1 kg jabłek,
- 1–2 opakowania cukru wanilinowego,
- cynamon — ok. 1 łyżki.
Składniki kruszonki
- 50 g masła extra,
- 60 g cukru trzcinowego,
- 55 g mąki pszennej 650.
Ze składników na szczycie listy zagniatamy dość zwarte, kruche ciasto. Możemy użyć masła, wtedy ciasto powinno być nieco luźniejsze, ale będzie pięknie, maślano pachnąć po upieczeniu. Ciasto dzielimy na dwie połowy. Jedną z nich rozwałkowujemy i wylepiamy foremkę wyłożoną papierem do pieczenia, ewentualnie dobrze natłuszczoną. Wierzch ciasta posypujemy otrębami pszennymi.
Jabłka dokładnie myjemy, usuwamy gniazda nasienne, szypułki i te mechate coś na spodzie, co kiedyś było kwiatkami. W żadnym razie jabłek nie obieramy. Owoce kroimy w wąziutkie talarki. Jeśli posiadamy malakser z tarczą do szatkowania, to nie wahamy się go użyć — bardzo przyspiesza pracę 🙂 Jabłuszka wykładamy równą warstwą na cieście wysypanym otrębami. Z wierzchu nadzienie szarlotki posypujemy cukrem wanilinowym (dwoma opakowaniami, jeśli chcemy bardziej słodkie) i cynamonem w słusznej ilości.
Nadzienie z jabłek przykrywamy rozpłaszczonymi kawałeczkami pozostałej części ciasta. Na wierzch sypiemy kruszonkę zagniecioną ze składników na dole listy. Najłatwiej będzie wymieszać składniki kruszonki, gdy masło będzie rozmiękczone. Kruszonkę po wymieszaniu zostawiamy w lodówce na ok. 1/2 godziny — wtedy będzie się świetnie kruszyć, zamiast ciągnąć jak gumolajza. A tak w ogóle to ciasto możemy zacząć właśnie od przygotowania kruszonki.
Szarlotkę pieczemy w temperaturze ok. 200°C do porządnego zrumienienia. Może to potrwać nawet ponad pół godziny. Spożywamy na ciepło (uwaga, nadzienie parzy!) lub po wystudzeniu. Smacznego!
P.S. Szarlotki wychodzi ponad 2kg, a jeden nieduży kawałek 100g ma ok. 240 kcal.