Leczo z cukinią i kiełbasą na koncentracie pomidorowym

Leczo z cuki­nią i kieł­ba­są to sycą­ce i roz­po­wszech­nio­ne rago­ût warzyw­ne. W tym prze­pi­sie zamiast smal­cu uży­łem masła, przez co nasz obiad z cuki­nią będzie jesz­cze bar­dziej wyborny.

Pod­sta­wą każ­de­go leczo są papry­ka i pomi­do­ry, nada­ją­ce mu cha­rak­te­ry­stycz­ny smak. Zazwy­czaj pole­ca się sto­so­wa­nie papryk w róż­nych kolo­rach: czer­wo­nym, żół­tym i zie­lo­nym. W tym prze­pi­sie ogra­ni­czy­my się do sto­so­wa­nia naj­ła­twiej dostęp­nej papry­ki czer­wo­nej oraz kon­cen­tra­tu pomi­do­ro­we­go, przez co leczo z cuki­nią i kieł­ba­są będzie pro­ste do przyrządzenia.

Leczo z kiełbasą i cukinią

Składniki na leczo z cukinią i kiełbasą

  • ok. 450 g papry­ki (4 więk­sze sztuki),
  • 2 x 190 g kon­cen­tra­tu pomi­do­ro­we­go (2 słoiczki),
  • ok. 1 kg cuki­nii (jed­na duża),
  • 300 — 400 g cebuli,
  • ok. 0,5 kg Kieł­ba­sy Pod­wa­wel­skiej lub podob­nej (wię­cej w tekście),
  • 50 g masła ekstra,
  • ok. 300 ml wody (może być szklanka).

Przyprawy do leczo

  • 4 ząb­ki czosnku,
  • 2–3 czu­ba­te łyżecz­ki warzywka,
  • 2 pła­skie łyżecz­ki oregano,
  • 2 pła­skie łyżecz­ki mie­lo­nej papry­ki słodkiej,
  • 1/2 łyżecz­ki mie­lo­nej papry­ki ostrej,
  • sól mor­ska,
  • cukier trzci­no­wy,
  • świe­żo mie­lo­ny czar­ny pieprz.

Jaka kiełbasa do leczo?

Jeśli zasta­na­wia­my się jaka kieł­ba­sa do leczo będzie naj­lep­sza, już spie­szę z odpo­wie­dzią. Kieł­ba­sa do leczo powin­na być dość mię­sna, gdyż to dzię­ki niej leczo sta­nie się samo­dziel­ną potra­wą. Bez wędli­ny leczo to głów­nie węglo­wo­da­ny i tłusz­cze, zaś doda­tek kieł­ba­sy spra­wi, że potra­wa dostar­czy rów­nież biał­ka. Jed­no­cze­śnie kieł­ba­sa do leczo nie powin­na być zbyt dro­ga, ponie­waż jest skład­ni­kiem, któ­ry pod­da­my obrób­ce ter­micz­nej i póź­niej­sze­mu dusze­niu, więc jej smak i kon­sy­sten­cja zna­czą­co się zmienią.

Pole­cam lep­sze wer­sje kieł­bas, któ­re nada­ją się do sma­że­nia i pie­cze­nia: pod­wa­wel­ską, ślą­ską i tym podob­ne. Mam nadzie­ję, że taka odpo­wiedź na pyta­nie jaka kieł­ba­sa do leczo, jest wyczerpująca.

Przepis na obiad z cukinią — gotujemy leczo

  1. Cebu­lę obie­ra­my i kro­imy w gru­bą kost­kę. Pod­sma­ża­my na roz­grza­nym na patel­ni maśle, dopra­wia­jąc solą i cukrem, a gdy już cebu­la się zeszkli, doda­je­my pokro­jo­ną w kost­kę kiełbasę.
  2. Gdy kieł­ba­sa lek­ko się przy­ru­mie­ni, doda­je­my umy­te, pozba­wio­ne gniazd nasien­nych i szy­puł oraz pokro­jo­ne w kost­kę papry­ki. W tym momen­cie może być pro­ble­ma­tycz­nie, jeśli nie dys­po­nu­je­my dość głę­bo­ką patel­nią, ponie­waż wymie­sza­nie skład­ni­ków bez roz­sy­py­wa­nia może gra­ni­czyć z cudem. Po kil­ku minu­tach sma­że­nia obję­tość skład­ni­ków się zmniej­szy i będzie łatwiej mie­szać. Będzie to też ozna­czać, że pora na kolej­ny etap przy­go­to­wy­wa­nia leczo z cuki­nią i kiełbasą.
  3. Zawar­tość patel­ni prze­sy­pu­je­my do spo­re­go garn­ka, pod­le­wa­my wodą i dusi­my na nie­wiel­kim ogniu. W mię­dzy­cza­sie umy­tą cuki­nię kro­imy w kost­kę. Jeśli skór­kę cuki­nii da się bez pro­ble­mu pogryźć na suro­wo, daruj­my sobie obie­ra­nie — pod­czas dusze­nia zmięk­nie jesz­cze bar­dziej. Zawar­tość garn­ka dopra­wia­my warzyw­kiem, pie­przem, papry­ką słod­ką i ostrą oraz wci­ska­my ząb­ki czosn­ku. Leczo dusi­my przez ok. 20 min, mie­sza­jąc od cza­su do czasu.
  4. Do lec­so doda­je­my kon­cen­trat pomi­do­ro­wy, ore­ga­no i dusi­my jesz­cze 5 — 10 min.

Leczo z cukinią i kiełbasą

Goto­we leczo z cuki­nią i kieł­ba­są poda­je­my gorą­ce. Wyśmie­ni­cie sma­ku­je ze świe­żym chle­bem, choć nie jest on koniecz­ny, żeby się najeść. Leczo jest naj­lep­sze następ­ne­go dnia… o ile jesz­cze coś zosta­nie 😉 Smacznego!

4 thoughts on “Leczo z cukinią i kiełbasą na koncentracie pomidorowym

  1. leczo robię bar­dzo czę­sto ale mniej wię­cej w koniec lip­ca / sierp­niu kie­dy mam swo­ją cuki­nię na dział­ce 🙂 teraz jakoś śred­nio już 🙂 ale leczo jest super 🙂

  2. Czy kon­cen­trat pod koniec doda­je­my sam, czy roz­ro­bio­ny szklanką‑2 wody? Z prze­pi­su wyda­je się, że bar­dzo mało wody mamy do dusze­nia, a trak­cie ona jesz­cze paru­je + te 2 sło­icz­ki kon­cen­tra­tu pod koniec.…? Pro­szę o doprecyzowanie:)

    1. Wodę jak naj­bar­dziej moż­na uzu­peł­niać w trak­cie dusze­nia, jeśli zaj­dzie taka potrze­ba, a nawet dodać nie­co wię­cej. Leczo z pro­por­cji jak powy­żej powin­no wyjść dość gęste (takie lubię). Kon­cen­tra­tu z tego co pamię­tam, nie roz­ra­bia­łem, ale i tu nic nie stoi na prze­szko­dzie, aby tuż przed doda­niem nie­co go roz­wod­nić. Nawet wymie­sza­ny 1:1 z wodą po pod­grza­niu powi­nien nie­co stężeć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

* Przeczytaj poniższą treść i wyraź zgodę, aby dodać komentarz.

*

Rozumiem i zgadzam się.