Ciasto ze szpinakiem i lekką masą twarogową

Cia­sto ze szpi­na­kiem wystę­pu­je w nie­zli­czo­nych warian­tach. Prze­cze­su­jąc Inter­net naj­czę­ściej moż­na zetknąć się z zie­lo­ny­mi cia­sta­mi szpi­na­ko­wy­mi rodza­ju “leśne runo”, któ­re upstrzo­ne są czer­wo­ny­mi osnów­ka­mi gra­na­tu. W tym prze­pi­sie zasto­so­wa­nie gra­na­tu pomi­nię­to, a powierzch­nia cia­sta przy­po­mi­na żywo­zie­lo­ny, soczy­sty mech i porosty.

Cia­sto szpi­na­ko­we ma dość nie­ty­po­wy zapach, któ­ry mnie koja­rzy się z wonią… świe­żej ryby. Jest za to puszy­ste i mię­ciut­kie, zupeł­nie nie “zamu­la” i świet­nie nada­je się na lek­ki deser. Ma bar­dzo deli­kat­ny smak, któ­ry trud­no z czymś porów­nać (ale na pew­no nie z rybą!).

Składniki na ciasto ze szpinakiem

  • 400 g mro­żo­ne­go szpinaku,
  • 2 szklan­ki mąki pszennej,
  • 3/4–1 szklan­ki cukru kryształu,
  • 3/4 szklan­ki ole­ju rzepakowego,
  • 3 jaj­ka M‑ki
  • 3 pła­skie łyżecz­ki prosz­ku do pieczenia.

Składniki na masę twarogową

  • 300 ml śmie­tan­ki kremówki,
  • 125 g ser­ka homogenizowanego,
  • 1 i 1/2 łyż­ki cukru wanilinowego,
  • 1 czu­ba­ta łyżecz­ka żela­ty­ny wieprzowej
  • odro­bi­na gorą­cej wody.

Szpi­nak roz­mra­ża­my i odsą­cza­my. Biał­ka jaj oddzie­la­my od żół­tek i ubi­ja­my na sztyw­ną pia­nę. Gdy pia­na jest już zro­bio­na, nadal ubi­ja­jąc, powo­li doda­je­my cukier, a gdy ten się roz­mie­sza — żółt­ka. Ubi­ja­nia nie prze­ry­wa­my i doda­je­my powo­lut­ku olej i szpi­nak. Na koniec mie­sza­my wszyst­ko z mąką i prosz­kiem do pieczenia.

Cia­sto wyle­wa­my do tor­tow­ni­cy wyło­żo­nej papie­rem do pie­cze­nia i pie­cze­my do “suche­go patycz­ka” w tem­pe­ra­tu­rze ok. 200°C.

Wyko­na­nie masy twa­ro­go­wej zaczy­na­my od ubi­cia na sztyw­no śmie­tan­ki kre­mów­ki z cukrem wani­li­no­wym. Żela­ty­nę wie­przo­wą roz­pusz­cza­my w nie­co mniej niż 1/2 fili­żan­ki gorą­cej wody, a po osty­gnię­ciu doda­je­my do niej kopia­stą łyż­kę ser­ka homo­ge­ni­zo­wa­ne­go, mie­sza­my. W kolej­nym kro­ku żela­ty­nę mie­sza­my z pozo­sta­łą czę­ścią ser­ka i tak powsta­łą mie­sza­ni­nę łączy­my z bitą śmie­ta­ną. Takie postę­po­wa­nie ma na celu zapo­bie­gnię­cie “zwa­rze­niu się” masy. Masę odsta­wia­my do lodów­ki, aż zacznie tężeć.

Ciasto ze szpinakiem i lekką masą twarogową na kryształowym talerzyku położonym na drewnianej, politurowanej powierzchni

Z upie­czo­ne­go cia­sta odkra­wa­my przy­ru­mie­nio­ny wierzch, wyrów­nu­jąc jego powierzch­nię (okraw­ków nie zja­da­my — będą jesz­cze potrzeb­ne!). Pozo­sta­łą część plac­ka dzie­li­my na dwie rów­ne poło­wy i prze­kła­da­my tęże­ją­cą masą sero­wą, zosta­wia­jąc jej nie­wiel­ką część na posma­ro­wa­nie wierzchu.

Wierzch cia­sta sma­ru­je­my rów­no­mier­nie masą sero­wą i posy­pu­je­my drob­no pokru­szo­ny­mi w pal­cach okraw­ka­mi cia­sta. Prze­cho­wu­je­my w lodów­ce, jeśli nie zdą­ży­my zjeść za pierw­szym podej­ściem 😉 Smacznego!

 

 

1 przemyślenie na temat “Ciasto ze szpinakiem i lekką masą twarogową

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

* Przeczytaj poniższą treść i wyraź zgodę, aby dodać komentarz.

*

Rozumiem i zgadzam się.